NFOŚiGW: Nowy prezes i nowa odsłona walki ze smogiem
Rozmowa z Piotrem Woźnym, prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Piotr Woźny, Prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Fot. NFOŚiGW
Piotr Woźny, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, mówi o swoich najważniejszych zadaniach na nowym stanowisku oraz o pomysłach na rozwiązanie problemu smogu w Polsce.
Zobacz także
Redakcja miesięcznika IZOLACJE Termomodernizacja budynków jednorodzinnych
Termomodernizacja to zbiór działań mających na celu wyeliminowanie lub znaczne ograniczenie strat ciepła w budynku. Należy przy tym pamiętać o prawidłowej kolejności prac termomodernizacyjnych.
Termomodernizacja to zbiór działań mających na celu wyeliminowanie lub znaczne ograniczenie strat ciepła w budynku. Należy przy tym pamiętać o prawidłowej kolejności prac termomodernizacyjnych.
Redakcja miesięcznika IZOLACJE Purinova: Wyznaczamy standardy w branży budowlanej
Z jakimi wyzwaniami zmaga się obecnie rynek budowlany i jak możemy wspólnie dbać o środowisko? O planowanych inwestycjach oraz strategii rozwoju firmy Purinova mówi Grzegorz Gaweł, prezes zarządu.
Z jakimi wyzwaniami zmaga się obecnie rynek budowlany i jak możemy wspólnie dbać o środowisko? O planowanych inwestycjach oraz strategii rozwoju firmy Purinova mówi Grzegorz Gaweł, prezes zarządu.
Redakcja miesięcznika IZOLACJE SIPUR: Branża poliuretanowa w Polsce – wyzwania i perspektywy
Od jakich czynników zależy dalszy rozwój branży poliuretanowej w Polsce? O poszerzaniu zakresu zastosowania poliuretanu oraz o nowych technologiach mówi Maciej Kubanek, prezes zarządu Związku „SIPUR”.
Od jakich czynników zależy dalszy rozwój branży poliuretanowej w Polsce? O poszerzaniu zakresu zastosowania poliuretanu oraz o nowych technologiach mówi Maciej Kubanek, prezes zarządu Związku „SIPUR”.
Przede wszystkim gratuluję nominacji na stanowisko prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zawsze bardzo dobrze odbieram sytuacje, kiedy w tego typu decyzjach kluczową rolę odgrywają kryteria merytoryczne w danej dziedzinie. W mojej ocenie tak jest w przypadku Pana nominacji. W związku z tym, jakie zadania przed Panem postawiono? Rozumiem, że temat programu "Czyste Powietrze" będzie mimo wszystko bardzo istotny?
Program "Czyste Powietrze" jest dominantą tego, co zdecydowało o powierzeniu mi misji szefa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Mamy bardzo konkretne wyzwania, czyli poszerzenie sieci dystrybucji naszego programu. Po tym roku nie ma wątpliwości co do tego, że pomysł na "Czyste powietrze", czyli żeby łączyć poprawę efektywności energetycznej budynków jednorodzinnych z wymianą przestarzałych kotłów, to dobry kierunek. I bardzo ważne jest, żeby polska polityka publiczna w tym obszarze przez następne lata była konsekwentnie realizowana. Niestety w Polsce często zmieniają się ekipy, zmieniają się ludzie i zmieniają pomysły. W przypadku walki ze smogiem jest ważne, że mamy to uświęcone dwoma raportami Banku Światowego, które były realizowane wspólnie z Komisją Europejską. Polska polityka publiczna powinna zmierzać w kierunku "poprawiamy efektywność energetyczną i usuwamy kopciuchy z domów". Moim zadaniem jest to, żeby to wszystko działo się szybciej i sprawniej. Czyli żebyśmy poszerzyli przede wszystkim dystrybucję tych środków o współpracę z samorządami i o współpracę z sektorem bankowym, i doprowadzili do tego, żeby gospodarstwa domowe były obsługiwane szybciej, sprawniej i łatwiej.
Czy objęcie przez Pana stanowiska prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będzie sprzyjać rozmowom z przedstawicielami Banku Światowego i Komisji Europejskiej, którzy wcześniej dość krytycznie wypowiadali się na temat działań Polski w walce ze smogiem?
Bardzo ważne jest to, że w przededniu kolejnej finansowej perspektywy unijnej, czyli tej na lata 2021-2027, nie zaskoczymy naszych europejskich partnerów naszą wizją. Oni od dwóch lat doskonale wiedzą, co chcemy robić, jeżeli chodzi o walkę ze smogiem, i że chcemy to finansować z przyszłej perspektywy. Pamiętajmy, że w tej obecnej perspektywie Polska po prostu nigdy nie akcentowała w swoich budżetach unijnych konieczności dbania o środki na poprawę jakości powietrza. Owszem, były tam jakieś pieniądze na poprawę efektywności energetycznej, ale nigdy ten cel powietrzny nie był jasno definiowany. W tej chwili w sposób bardzo bezpośredni i zdecydowany podkreślamy, że poprawa jakości powietrza połączona z poprawą efektywności energetycznej budynków mieszkalnych to cel dla nas priorytetowy.
W takim razie z Pana punktu widzenia jest jeszcze problem z Bankiem Światowym?
Nie, ja tego problemu nie widzę.
Rozumiem, że rozmowy trwają?
Niedawno mieliśmy spotkanie z Bankiem Światowym i Komisją Europejską, na którym powiedzieliśmy sobie, że chcielibyśmy współpracować w ramach kolejnej rundy pomocy technicznej, którą Bank Światowy mógłby świadczyć Polsce za pieniądze Unii Europejskiej. Przekazaliśmy także nasze oczekiwania, co do tego, co chcielibyśmy, żeby nam finansowano w kolejnej rundzie pomocy technicznej. Również konsekwentnie chcemy współpracować przy realizacji technicznej rekomendacji zawartych w raportach Banku Światowego.
Główne uwagi formułowane przez Bank Światowy i Komisję Europejską dotyczyły konieczności przekazania większych kompetencji gminom i włączenie sektora bankowego w proces walki ze smogiem. Co do gmin, sprawa jest jasna. Jak będzie natomiast wyglądała współpraca z bankami?
Mam trzy pola współpracy i oczekiwania w stosunku do sektora bankowego.Pierwsze pole współpracy to wykorzystanie bankowości elektronicznej jako narzędzia administracji. Duże programy społeczne takie jak 500+ czy 100+ pokazują, że Polacy wolą jednak korzystać z bankowości elektronicznej i w ten sposób złożyć wniosek do instytucji państwa. Ja w takich sytuacjach lubię przypominać, że to wszystko startowało 1 kwietnia 2016 r. przy 500+ i wtedy na 2,5 mln wniosków, które zostały złożone, 600 tys. złożono drogą elektroniczną, co było absolutną rewolucją. Na te 600 tys. wniosków złożonych drogą elektroniczną, 95% wypełniono przez bankowość elektroniczną. Chciałbym, żeby banki udostępniły nam swoją infrastrukturę internetową na potrzeby składania wniosków. Naturalnie te wnioski nie będą rozpatrywane przez banki, tylko tak jak dotychczas przez organy administracji lub jednostki administracji rządowej. Chodzi o to, żeby to robić szybko i sprawnie.
Drugie oczekiwanie w stosunku do banków jest takie, że siłą rzeczy program "Czyste Powietrze" jest programem o charakterze refundacyjnym, czyli osoby, które realizują inwestycję termomodernizacyjną u siebie w domu i spełniają określone kryteria dochodowe, mogą liczyć na dotację z programu "Czyste Powietrze", a jeżeli płacą podatek dochodowy od osób fizycznych, będą mogły skorzystać z ulgi podatkowej w PIT. Jednak żeby uzyskać te świadczenia, muszą najpierw sfinansować tę inwestycję, ponieść koszty i ją zrealizować. Ważne jest stworzenie pomostowego finansowania na zrealizowanie tej inwestycji. Chciałbym, żeby banki w Polsce zaczęły myśleć o osobach, które chcą skorzystać z programu "Czyste Powietrze", jako o tych, które po przeprowadzeniu inwestycji w perspektywie kilku miesięcy dostaną pieniądze z dotacji i będą mogły sobie odliczyć ulgę podatkową. Tym ludziom należy udostępnić pomostowe finansowanie na czas realizowania inwestycji. To jest bardzo ważna rzecz i tutaj potrzebujemy z sektorem bankowym zrobić serię strategicznych warsztatów i ustalić, jak taki instrument miałby wyglądać.
No i moje trzecie oczekiwanie. Banki wydają gigantyczne budżety na swoje akcje marketingowe i promocyjne. To one decydują, które produkty promują bardziej, a które mniej. Chcę zachęcić sektor bankowy, żeby tłumaczył Polakom, że mamy instrumenty finansowe, które wspierają poprawę efektywności energetycznej i doprowadzają do oszczędności w ich domach, ale też mają gigantyczny wpływ na nasze życie i zdrowie poprzez oczyszczenie powietrza.
Jak banki podchodzą do tych pomysłów? Jest wola współpracy?
Bardzo wierzę w bezpośredni kontakt pomiędzy instytucjami i w to, że w trakcie takich rozmów pewne rozwiązania nam się wykuwają. Mam bardzo dobre wspomnienia ze współpracy z PKO BP, z marca i kwietnia tego roku, kiedy to stworzony został instrument, w formie pożyczki, finansujący instalacje fotowoltaiczne. Pamiętam podejście PKO BP do tego pomysłu zanim zaczęliśmy rozmawiać i pamiętam, jaki progres wykonaliśmy przez dwa miesiące. W efekcie tych rozmów bank poszerzył swoją ofertę o pożyczkę, którą można wziąć na 10 lat i jest ona udzielana bez zabezpieczeń. Jeżeli osoba, która wzięła pożyczkę, stanie się prosumentem, to przez 10 lat płaci oprocentowanie w wysokości 4,99%.
To są wszystko rzeczy, które nie wzięły się z powietrza, tylko z naszej rozmowy i z pokazywania pewnych okoliczności. Na naszych stronach zostało więc opublikowane stanowisko konsultacyjne zapraszające banki do współpracy. Mam zapewnienie ze strony Związku Banków Polskich, że sektor jest tym bardzo zainteresowany. Więc generalnie jestem dobrej myśli.
Czy od 1 września tego roku częściej Pan sprawdza mapę jakości powietrza nad Krakowem?
Nie muszę sprawdzać, ponieważ mam regularny kontakt z alarmem smogowym, więc generalnie oni mnie informują.
Ja przez ostatnich parę dni sprawdzałem i widzę, że Kraków powoli zaczyna być taką "zieloną" wyspą. Co prawda zima dopiero przed nami, ale poprawę na pewno widać.
To jest bardzo ciekawe. W ubiegłym roku oglądałem bardzo ciekawy eksperyment - skonstruowano narzędzie informatyczne, które analizowało dane z czujników nazwijmy to obywatelskiego monitoringu, i pokazywało bardzo ciekawą specyfikę. Gdy zaczynał się wieczór, czyli moment kiedy ludzie wracają do domów i zaczynają grzać, było widać, że przez tych kilka wieczornych godzin Kraków ciągle jeszcze zostawał zieloną, troszeczkę zmieniającą się w pomarańczową, wyspą. Natomiast "obwarzanek" i okolice Krakowa zaczynały już mocno czerwienieć, po czym w kolejnych godzinach było widać, jak ten czerwony pierścień schodzi w stronę Krakowa.
Nie jest to żadne zaskoczenie dla nas ani dla osób, które się interesują tym tematem. Nie da się punktowo załatwić problemu smogu, trzeba myśleć o kompleksowych rozwiązaniach, które na danym terenie uwzględniają jego strukturę geologiczną czy ułożenie przestrzenne. To jest bardzo ważne, że dzieje się w Polsce taki eksperyment na wielką skalę, że w Krakowie został wprowadzony zakaz stosowania paliw stałych od 1 września, ponieważ właśnie dzięki temu zarówno władze Krakowa i jego mieszkańcy, którzy zainwestowali dużo pieniędzy w tę zmianę, jak i władze województwa oraz alarmy smogowe mają takie żywe laboratorium badawcze, gdzie mogą stwierdzić, jak to funkcjonuje.
Kraków to jedna rzecz. Ale w ostatnim czasie w ogóle jest bardzo dużo inicjatyw zwalczających smog.
Bardzo się cieszę.
Troszkę zajmuję się tymi zagadnieniami, a żeby wymienić wszystkie inicjatywy na rzecz walki ze smogiem potrzebuję skorzystać z notatki. Na dzień dzisiejszy mamy ulgę w podatkach, jest program "Czyste powietrze", "Mój prąd", "Stop smog", eliminujemy z rynku kopciuchy, mamy ostatnie zmiany w prawie ochrona środowiska. Pewnie coś pominąłem…
To są efekty dwóch lat naprawdę bardzo ciężkiej pracy. Jestem zwolennikiem takiego portfelowego podchodzenia do rzeczywistości, żeby nakręcać ileś inicjatyw. Tak się składa, że to właśnie teraz to wszystko się urzeczywistnia.
Nie ukrywam, że bardzo mi bliska jest rzecz, która się dzieje trochę w tle i która może być dla przeciętnego obywatela niezauważalna, ale dla mnie jest bardzo ważna. Podwyższając standardy emisyjne dla kotłów na paliwa stałe, uważamy, że polscy przedsiębiorcy, którzy produkują kotły, a to przecież gigantyczny potencjał rynkowy, zasługują na nasze wsparcie. Nie chcemy zostawić ich samych sobie. Chcemy im pomóc przejść tę transformację. Uważam, że program "Czyste Powietrze" w sposób niesamowity rozrusza polską gospodarkę. I odczują to producenci zarówno urządzeń grzewczych, jak i materiałów izolacyjnych.
To może być gigantyczne narzędzie wsparcia gospodarki. Postanowiliśmy w pierwszej kolejności zająć się firmami, które produkowały lub nadal produkują kotły na paliwa stałe, i wspólnie z Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii oraz Narodowym Centrum Badań i Rozwoju przygotowujemy specjalną, szybką ścieżkę, przeznaczoną właśnie dla tego sektora. Chodzi o to, żeby temu sektorowi powiedzieć: słuchajcie, kończą się czasy, w których można było produkować kotły, które nie trzymały standardów emisyjnych. Zresztą bądźmy szczerzy w stosunku do siebie, 1 stycznia 2020 r. wchodzą przepisy Unii Europejskiej dotyczące ecodesignu. Trochę wyprzedziliśmy te regulacje, ale i tak ta branża musiałaby się z nimi zderzyć.
Patrząc na to, co się dzieje w temacie polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej, nie zdziwię się, jeżeli w Unii Europejskiej bardzo szybko rozpoczną się prace nad zaostrzeniem standardów emisyjnych przy kotłach na paliwa stałe. Jest to bardzo ważne, żeby polscy przedsiębiorcy byli świadomi, że to nie jest tak, że ten standard emisyjny się nie zmieni. Dlatego warto pomyśleć na przykład o kotłach na pelet, na biomasę, jako o czymś, co na dzień dzisiejszy jest w świetle przepisów Unii Europejskiej traktowane jako odnawialne źródło energii. Ale jeszcze lepiej, żeby pomyśleli o tym, że można wykorzystać te kompetencje np. do produkcji pomp ciepła, bo mamy przecież przypadki już udanych transformacji w tym sektorze urządzeń grzewczych w Polsce. Są firmy, które przez lata produkowały kotły na paliwa stałe, a przestawiły się na pompy ciepła. Wierzę, że polskie urządzenia grzewcze mogą być narzędziem polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej.
Zupełnie przypadkowo rozmawiamy w niemalże rocznicę funkcjonowania programu "Czyste Powietrze". Czasami obserwuję takie konkretne zaczepki pod Pana adresem na Twitterze w kontekście samego działania tego przedsięwzięcia. Ja aż tak w stosunku do tego krytyczny nie jestem, gdyż uważam, że przez rok naprawdę wiele udało się zrobić. Pewnie więcej niż przez co najmniej dziesięć lat wstecz. Niemniej jednak też widzę potrzebę zmian w przepisach regulujących ten program.
Żyjemy w czasach mediów społecznościowych. Uważam, że obowiązkiem wszystkich osób, które pełnią funkcje publiczne, jest bardzo uważnie się wsłuchiwać i łapać sygnały na temat tego, w czym się funkcjonuje. Nie mam żadnego problemu, żeby na bieżąco komentować czy rozmawiać na temat tego, co jest do poprawienia w walce ze smogiem.
W tych dyskusjach jest jedna rzecz, która jest nieuwzględniana, i ja to zawsze moim adwersarzom tłumaczę. Nikt z nas nie wie, co dzieje się z ulgą podatkową w podatku dochodowym od osób fizycznych i w jaki sposób ona wpłynie na ogólny obraz walki ze smogiem. Jestem absolutnie przekonany, że to będzie przebój tegorocznych rozliczeń podatkowych. I tak naprawdę to będzie szczera i uczciwa weryfikacja tego, ile polskie państwo przeznaczyło pieniędzy na walkę ze smogiem w 2019 r. Będziemy to wiedzieli 30 kwietnia 2020 r. Natomiast ja spodziewam się, że to będzie kwota około 2 mld zł, która zostanie rozliczona w ramach ulgi. To będzie oznaczało w praktyce, że około 10 mld zł zostało wydane na poprawę efektywności energetycznej polskich budynków.
W czerwcu tego roku w imieniu Grupy Roboczej stworzonej w ramach akcji społecznej "Ocieplam dom i walczę ze smogiem" opracowałem pismo z propozycjami zmian w programie "Czyste Powietrze". List został wysłany do Ministerstwa Środowiska, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz na Pana ręce. Po kilku tygodniach otrzymałem odpowiedź z NFOŚiGW i wydaje się, że rola ocieplania domów w programie może stać się bardziej widoczna i zostanie na nowo przeanalizowana. Czy rzeczywiście widzi Pan już w nowej roli potrzebę, żeby się tym zająć?
Zdecydowanie tak. Pierwszy miesiąc pracy musiałem poświęcić na różne działania. Na przykład program "Mój prąd" wymagał pewnej koordynacji pomiędzy osobami, które się tym zajmują. Ale na pewno chciałbym się spotkać jeszcze w październiku tego roku z Grupą Roboczą akcji "Ocieplam dom i walczę ze smogiem" i wsłuchać się w Państwa argumenty. Wydaje się, że zebrali Państwo ciekawą grupę specjalistów, z którą na pewno chcę się spotkać.
Jakie cele Pan sobie stawia jako prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej? To są cele na miesiąc, rok, a może na kilka lat?
Mój każdy dzień w tym pierwszym miesiącu funkcjonowania Funduszu wygląda podobnie: każdego wieczora wpisuję sobie w telefon listę rzeczy niezałatwionych z poprzedniego dnia i robię listę zadań na następny dzień. Wiem, że „Czyste Powietrze” i „Mój prąd” to są dwa tematy, o które muszę zadbać. „Mój prąd” to program, który dopiero wystartował, i ważne jest, żeby go wprowadzić na odpowiedni poziom. W przypadku „Czystego Powietrza” bardzo ważny jest teraz kanał elektroniczny, o czym już wcześniej wspominałem.