Renowacja fundamentów – błędy i zaniedbania
Mury z pustkami lub szczelinami zawsze stanowią problem przy wykonywaniu iniekcji.
M. Rokiel
Wydawać by się mogło, że podstawowym celem działań inwestora powinno być zapewnienie skuteczności prac renowacyjnych, przejawiające się w dążeniu do eliminowania błędów. Niestety, jak pokazuje doświadczenie, nadal jest to pogląd błędny. Liczba popełnianych w pracach renowacyjnych błędów jest ogromna, począwszy od etapu diagnostyki i projektowania, a skończywszy na złym wykonawstwie. Ich konsekwencje są różne, zależne od przyczyny, jednak wspólny jest ich mianownik, a mianowicie koszty związane z koniecznością ponownego wykonania prac, tym razem w sposób poprawny.
Zobacz także
Bostik Bostik AQUASTOPP – szybkie i efektywne rozwiązanie problemu wilgoci napierającej
Bostik to firma z wieloletnią tradycją, sięgającą 1889 roku, oferująca szeroką gamę produktów chemii budowlanej dla profesjonalistów i majsterkowiczów. Producent słynie z innowacyjnych rozwiązań i wysokiej...
Bostik to firma z wieloletnią tradycją, sięgającą 1889 roku, oferująca szeroką gamę produktów chemii budowlanej dla profesjonalistów i majsterkowiczów. Producent słynie z innowacyjnych rozwiązań i wysokiej jakości preparatów, które znajdują zastosowanie w budownictwie, przemyśle i renowacji.
Fiberglass Fabrics s.c. Wiele zastosowań siatki z włókna szklanego
Siatka z włókna szklanego jest wykorzystywana w systemach ociepleniowych jako warstwa zbrojąca tynków zewnętrznych. Ma za zadanie zapobiec ich pękaniu oraz powstawaniu rys podczas użytkowania. Siatka z...
Siatka z włókna szklanego jest wykorzystywana w systemach ociepleniowych jako warstwa zbrojąca tynków zewnętrznych. Ma za zadanie zapobiec ich pękaniu oraz powstawaniu rys podczas użytkowania. Siatka z włókna szklanego pozwala na przedłużenie żywotności całego systemu ociepleniowego w danym budynku. W sklepie internetowym FFBudowlany.pl oferujemy szeroki wybór różnych gramatur oraz sposobów aplikacji tego produktu.
Parati Płyta fundamentowa i jej zalety – wszystko, co trzeba wiedzieć
Budowa domu jest zadaniem niezwykle trudnym, wymagającym od inwestora podjęcia wielu decyzji, bezpośrednio przekładających się na efekt. Dokłada on wszelkich starań, żeby budynek był w pełni funkcjonalny,...
Budowa domu jest zadaniem niezwykle trudnym, wymagającym od inwestora podjęcia wielu decyzji, bezpośrednio przekładających się na efekt. Dokłada on wszelkich starań, żeby budynek był w pełni funkcjonalny, wygodny oraz wytrzymały. A jak pokazuje praktyka, aby osiągnąć ten cel, należy rozpocząć od podstaw. Właśnie to zagwarantuje nam solidna płyta fundamentowa.
Prace renowacyjne są jednymi z najtrudniejszych prac budowlanych. Obejmują one bardzo wiele niezbędnych do wykonania czynności, począwszy od odtworzenia izolacji poziomej i pionowej przez rozwiązanie problemów związanych z obecnością w zawilgoconym murze związków soli, rzeczywiste sposoby osuszania obiektu (np. za pomocą osuszaczy absorpcyjnych, kondensacyjnych itp.), naprawę elewacji (czyszczenie, spoinowanie, wzmacnianie podłoży, hydrofobizację, scalanie kolorystyczne, naprawę spękanych tynków itp.), a skończywszy na zmianie sposobu odprowadzenia wód opadowych czy wreszcie reprofilacji otaczającego terenu. Z prac związanych z robotami renowacyjnymi należy wymienić wykonanie nowych instalacji sanitarnych, grzewczych, elektrycznych, wentylacyjnych lub klimatyzacyjnych.
Warunki skuteczności prac renowacyjnych
Na ostateczny efekt prac renowacyjnych mają wpływ:
- poprawność dokumentacji projektowej prac renowacyjnych,
- wysoka jakość wykonawstwa,
- odpowiednia eksploatacja obiektu.
Przy opracowywaniu technologii prac renowacyjno-naprawczych każdy obiekt trzeba traktować indywidualnie. Oznacza to, że renowacja musi być poprzedzona ekspertyzą dokonaną na podstawie szczegółowych badań i odkrywek. W połączeniu ze znajomością dostępnych technologii pozwala to na dobór optymalnej metody osuszania i/lub renowacji murów, tzn. pozwalającej na trwałe zmniejszenie wilgotności do akceptowalnego poziomu. Umożliwi to, po dokonaniu również innych niezbędnych napraw i remontów, dalszą bezproblemową eksploatację obiektu (rys. 1).
Nieznajomość technologii prac renowacyjnych
Analiza niektórych rozwiązań projektowych dotyczących prac renowacyjnych pozwala na postawienie tezy, że zostały one wykonane bez żadnej wizji lokalnej czy badań diagnostycznych. Mało tego – że przeprowadzono je bez znajomości technologii prac renowacyjnych.
Taki wniosek nasuwa się po lekturze szczegółowej specyfikacji technicznej (SST), której podstawą opracowania był „(…) projekt techniczny (…) opracowany przez (…) na zabezpieczenie zabytkowego dworku w (…) oraz Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 2 września 2004 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy dokumentacji projektowej, specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych oraz programu funkcjonalno-użytkowego”.
Otóż ta SST w zakresie robót polegających na „wzmocnieniu murów metodą iniekcji” podaje że: „Specyfikacja dotyczy wszystkich czynności mających na celu wykonanie metodą iniekcji wzmocnień, strukturalnych i kurtynowych w budynkach”. „Odtwarzanie, wzmacnianie murów metodą iniekcji należy wykonywać na podstawie dokumentacji projektowej robót renowacyjnych i specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót budowlanych opracowanych dla konkretnego budynku” (podkreślenie autorów). Dalej czytamy: „W ramach analizy przyczyn zawilgocenia konieczne może być określenie (podkreślenie autorów):
- warunków gruntowo-wodnych,
- wpływu ukształtowania terenu na zawilgocenie spowodowane przez wody napływowe,
- stanu systemu odprowadzającego wody opadowe,
- udziału wilgoci podciąganej kapilarnie, na podstawie bilansu wilgoci,
- rozkładu zawilgocenia i zasolenia przegród wraz z określeniem rodzajów i stężeń występujących soli,
- obecności lub braku grzybów, z ewentualną ekspertyzą mykologiczną,
- warunków cieplno-wilgotnościowych (wilgoć kondensacyjna, mostki termiczne)”.
„Do odtwarzania, wzmocnienia konstrukcji metodą iniekcji można przystąpić po wykonaniu szczegółowych badań wstępnych zawilgocenia (bilansie wilgoci) umożliwiających wybór optymalnej metody i materiału do iniekcji oraz po sprawdzeniu i przygotowaniu muru do iniekcji, a także ustaleniu przebiegu iniekcji”.
W tym miejscu pojawia się pytanie: na jakiej podstawie opracowano dokumentację projektową? Co ona zawiera? Czy to wykonawca ma się zastanawiać, w którym miejscu wykonać otwory iniekcyjne? Przecież iniekcja jest wykonywana w konkretnym celu. Sądząc z cytowanego fragmentu: w celu wykonania wzmocnień strukturalnych i kurtynowych (sic!).
Dalej cytowana SST podaje:
- „wymagania szczegółowe dotyczące iniekcji grawitacyjnej jednorzędowej,
- wymagania szczegółowe dotyczące iniekcji grawitacyjnej dwurzędowej,
- wymagania szczegółowe dotyczące iniekcji ciśnieniowej jednorzędowej,
- wymagania szczegółowe dotyczące iniekcji ciśnieniowej dwurzędowej,
- wymagania szczegółowe dotyczące iniekcji ciśnieniowej wielostopniowej,
- wymagania szczegółowe dotyczące iniekcji strukturalnej w murze dla uzyskania przepon pionowych,
- wymagania szczegółowe dotyczące iniekcji kurtynowej”,
z informacją, że: „Iniekcję wykonuje się metodą bezciśnieniową (grawitacyjną) lub metodą nisko-, średnio- lub wysokociśnieniową. Wysokość ciśnienia podana w szczegółowej specyfikacji technicznej powinna być dostosowana do wymagań producenta systemu oraz parametrów wytrzymałościowych muru”.
I znów pojawia się wątpliwość: z jakim ciśnieniem wykonuje się iniekcję? Autor cytowanej SST w swoim opracowaniu nie określa go, choć jednocześnie w innym miejscu mówi, że żądanego parametru należy szukać w SST, czyli w… jego opracowaniu. Zresztą, wzmianka o metodzie wysokociśnieniowej świadczy o dyletantyzmie osoby sporządzającej ten dokument, nie mówiąc nawet o tym, że wykonanie wtórnej izolacji poziomej metodą iniekcji nie jest „wzmocnieniem murów”.
Kolejny przykład dotyczy częściowo zachowanego obiektu średniowiecznego, w którym konieczne było odtworzenie przepony poziomej. Osoby odpowiedzialne za utrzymanie tego budynku postanowiły bezkrytycznie stosować się do założeń ICOMOS-u (Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych), dotyczących stosowania w zabytkach nieruchomych technologii odwracalnych, nawet za cenę niewykonania niektórych prac renowacyjnych.
Projektant nie miał więc wolnej ręki – nie zezwolono mu na zastosowanie ogólnie przyjętych technologii dotyczących renowacji starego budownictwa, takich jak wykonanie w zabytkowych murach otworów iniekcyjnych w celu odtworzenia nieistniejących izolacji poziomych. Kuriozalne natomiast jest to, że nie wskazano żadnej innej metody wykonania prac hydroizolacyjnych.
Bardzo często za osuszanie muru uznaje się właśnie wykonanie przepony poziomej. Jest to błąd w założeniu. O ile takie pomylenie pojęć można tolerować u laika, o tyle u projektanta z uprawnieniami jest niedopuszczalne. Wykonanie przepon przeciwwilgociowych w zawilgoconych budynkach jest bowiem jedną z metod odtworzenia izolacji poziomej, a nie metodą osuszania.
Wykonanie tylko samej izolacji może, ale nie musi doprowadzić do znacznego obniżenia zawilgocenia przegród, nawet pomimo poprawnego wykonania tych izolacji i ich skutecznego działania w ochronie murów przed dalszym dostawaniem się do nich wody lub wilgoci. Ściany o znacznej grubości, po wykonaniu w nich blokady poziomej, mogą w sposób naturalny wysychać przez wiele lat.
Wybór technologii na miarę kosztów, zamiast potrzeb
Jeszcze gorsza jest sytuacja, gdy zakres i wielkość robót, a także zastosowaną technologię dopasowuje się do wielkości środków finansowych, z pominięciem uwarunkowań technologicznych. Bo czym (oprócz nieznajomości technologii przez projektanta) można wytłumaczyć zastosowanie do wykonania wtórnych izolacji pionowych emulsji lub roztworów asfaltowych?
Koszt materiału na 1 m² takiej hydroizolacji wynosi kilka złotych, a w porównaniu do ceny za 1 m² izolacji przeciwwilgociowej ze szlamu lub masy KMB wynoszącej przynajmniej 20 zł kusi dużymi oszczędnościami. Oczywiście pozornymi, co, niestety, wiadomo dopiero po ich zastosowaniu.
Materiały te bowiem – emulsje czy roztwory – ze względu na niewielką grubość powłoki uszczelniającej są bardzo wrażliwe nie tylko na ewentualne uszkodzenia mechaniczne czy zarysowania podłoża, lecz także na miejscowe nierówności i ubytki. Ogranicza to zatem możliwość wykorzystania tego typu materiałów do powierzchni równych (niekoniecznie płaskich) oraz stawia dodatkowe wymagania uszczelnianemu podłożu.
Mury z elementów drobnowymiarowych (cegły, pustaki, bloczki itp.) muszą być otynkowane (fot. 1). Nie wystarczy zastosowanie zwykłej obrzutki (rapówki) – jakość wykonania tynku pod tego typu hydroizolację powinna odpowiadać tynkowi III kategorii. Odkopana jednak i oczyszczona powierzchnia ściany fundamentowej absolutnie nie spełnia tych wymagań.
Drugą charakterystyczną kwestią jest brak zdolności mostkowania rys. Oznacza to, że taka powłoka hydroizolacyjna musi być nakładana na wysezonowane podłoże, co przy tradycyjnym tynku cementowym (lub cementowo-wapiennym) oznacza konieczność odczekania min. 28 dni. Nie do wyobrażenia jest jednak odcinkowe odkopywanie fundamentów z technologicznymi przerwami przed ponownym zasypaniem wykopów wynoszącymi (co najmniej) miesiąc.
Odtworzone izolacje poziome i pionowe budynku muszą tworzyć szczelny, ciągły układ, co oznacza, że muszą być ze sobą połączone (rys. 2). Skoro powłoki z emulsji czy roztworu nie można wykonać bezpośrednio na uszczelnianej przegrodzie, to jak ją szczelnie połączyć z wykonaną przeponą?
Ustawa o zamówieniach publicznych, czyli gdy jedynym kryterium wyboru oferty jest cena
Wiele szkód wywołuje ustawa Prawo zamówień publicznych. Ustawa ta nie ma nic wspólnego z wymogami zapewnienia odpowiedniego reżimu technologicznego i jakości robót budowlanych. Jest to rozwiązanie sprzeczne nawet ze zdrowym rozsądkiem. Gdy inwestor nie ma pieniędzy na przyzwoite opracowanie dokumentacji, a przetargi wygrywają najniższą ceną projektanci bez wiedzy o zagadnieniach związanych z renowacją, likwiduje się skutki, a nie przyczyny, do tego przy zastosowaniu najtańszej techniki, której w Europie Zachodniej nie stosuje się od ponad 30 lat. Ponadto konieczność wydania środków finansowych w określonym czasie (zazwyczaj do końca roku) wymusza wykonywanie robót w warunkach, w których ich prowadzenie ze względów technologicznych jest zabronione.
Nieracjonalne postępowanie inwestora
Prawdą jest, że prace renowacyjne nie należą do tanich, jednakże skutki ich zaniechania są często dużo bardziej kosztowne. Bardzo poważne następstwa mogą mieć także zmiany w opracowanej technologii. Dzieje się tak na skutek żądań i nacisków inwestora, który liczy na (pozorne) oszczędności. Zmiany w technologii mogą też być spowodowane przez wykonawcę, który np. w kosztorysie źle skalkulował koszt robót i musi szukać oszczędności, co przy braku fachowego nadzoru nie jest takie trudne. Poważne skutki może też mieć wykonywanie prac renowacyjnych przez inwestorów na własną rękę.
Podejście użytkownika lub właściciela budynku do prac renowacyjnych nie zawsze jest racjonalne. Z jednej strony wydaje się, że rozumie on konieczność kompleksowego wykonania robót, z drugiej natomiast próbuje wymóc na projektancie lub wykonawcy rozwiązania cząstkowe i prowizoryczne. W wielu wypadkach jego postępowanie podyktowane jest brakiem wystarczających środków finansowych na wykonanie całości prac.
Jeśli tak jest, należy roboty rozłożyć na etapy, ale w taki sposób, aby przerwa w ich wykonywaniu nie spowodowała uszkodzeń i zniszczeń w pracach już zakończonych. Określenie „kompleksowe” wykonanie robót nie musi zawsze oznaczać wykonania wszystkich prac renowacyjnych od razu, lecz takie ich zaprojektowanie i wykonanie, które pozwoli na ich wykonanie etapami, w sposób zgodny ze sztuką budowlaną.
Oczywiście, uzasadnione jest pytanie o koszty, jednak zawsze trzeba mieć na względzie poprawność technologiczną i odpowiednią jakość robót.
Poprawne wykonanie robót a interes wykonawcy
Prawo budowlane i zapisy specyfikacji istotnych warunków zamówienia mówią, iż wykonawca zobowiązany jest do kontroli dokumentacji projektowej przed przystąpieniem do realizacji zadania, jednak wymaga to zarówno czasu, jak i doświadczenia. Wychwycenie błędów w dokumentacji projektowej prac renowacyjnych jest dla przeciętnego wykonawcy nierealne. Nie zmienia to faktu, że jeżeli nie dopełni tego obowiązku, wykryty błąd obciąża również jego. W praktyce stwierdzone błędy w wykonaniu przedmiotu umowy prawie zawsze w całości obciążają wykonawcę kosztami usunięcia usterki. Często zdarza się, iż koszt naprawy (na etapie użytkowania obiektu) zbliżony jest do kosztu wykonania danej czynności technologicznej w sposób poprawny.
Przykłady błędów
Błędna technologia
W tym budynku (fot. 2–5) wilgotność ścian w strefie cokołowej (od strony zewnętrznej) wynosiła 15–20%. Prace renowacyjne zostały wykonane z naruszeniem wszelkich możliwych zasad sztuki budowlanej. Po pierwsze, izolacja powinna być ułożona bezpośrednio na ścianie fundamentowej. Po drugie, z wizji lokalnej wynika, ze jako materiał hydroizolacyjny zastosowano membranę kubełkową. Materiał ten nie może być traktowany jako hydroizolacja, nie ma możliwości szczelnego połączenia arkuszy membrany ze sobą, z izolacją poziomą oraz z izolacją strefy cokołowej. Po trzecie, błędem jest zastosowanie styropianu (EPS) jako płyt termoizolacyjnych. Jego parametry nie pozwalają na wykorzystanie go w miejscach narażonych na obciążenie wilgocią czy wodą. Takie wykonanie izolacji skutkuje wnikaniem wody i wilgoci pomiędzy ścianę a płyty styropianowe oraz między membranę kubełkową, co bezpośrednio wpływa na zintensyfikowanie procesów destrukcyjnych zachodzących w strefie piwnic budynku. Skutkiem tych błędów będzie stałe narażenie ścian piwnicznych na destrukcję mrozową oraz znaczne pogorszenie komfortu cieplnego osób przebywających w pomieszczeniach, a także zagrzybienie pomieszczeń.
Tak wykonana izolacja będzie nieskuteczna jeszcze z jednego powodu. Powinna ona być szczelnie połączona z izolacją poziomą fundamentów. Ponieważ nie ma możliwości oceny skuteczności działania izolacji poziomej, należało założyć, że jest ona nieskuteczna, i wykonać ją jako tzw. izolację wtórną metodą iniekcji.
Kuriozalne jest wykonanie izolacji wewnętrznej ścian przez wymalowanie roztworem bitumicznym (fot. 6–8). Taka sytuacja świadczy o nieznajomości zasad sztuki budowlanej przez wykonawcę. Hydroizolacyjne materiały bitumiczne nie mogą pracować na odrywanie od podłoża (a taka sytuacja występuje w tym wypadku – wilgoć oddziałuje na powłokę bitumiczną od strony podłoża) bez odpowiedniej warstwy dociskowej. Dlatego w takich sytuacjach możliwe jest stosowanie materiałów bitumicznych tylko na powierzchniach poziomych (posadzkach), i to pod warunkiem wykonania odpowiedniej warstwy dociskowej, np. z betonu lub wylewki cementowej.
Materiały bitumiczne są paroszczelne, co uniemożliwia usunięcie (wyparowanie) ze ściany wilgoci znajdującej się w niej w momencie wykonywania izolacji zewnętrznej. Ponadto wykonanie bitumicznego wymalowania uniemożliwia wykończenie powierzchni ścian piwnic.
Widoczna na fot. 6 i 8 biała plama to pozostawiony przez wykonawcę otwór okienny oraz przebicie (sic!). Powinny one zostać zamurowane przed rozpoczęciem prac hydroizolacyjnych. Pomiar wilgotności masowej ścian piwnic od strony pomieszczeń wykazał zawilgocenie na poziomie 16–19%. Na podobnym poziomie kształtuje się wilgotność posadzki w obszarze przyległym do ścian zewnętrznych.
Fot. 2 ilustruje jeszcze jeden poważny błąd wykonawcy: brak izolacji strefy cokołowej. Zwłaszcza wysunięcie cokołu poza lico ściany wymaga szczególnie starannego wykonania hydroizolacji cokołu z elastycznej mikrozaprawy uszczelniającej. Izolacja cokołu musi być połączona z izolacją fundamentów, co jest niewykonalne w sytuacji pokazanej na zdjęciach. Tymczasem przytoczono tu tylko kilka błędów popełnionych w tym obiekcie.
Błędna kalkulacja prac renowacyjnych
Prace renowacyjne wykonywane były w zabytkowym, XIX-wiecznym kościółku o konstrukcji murowej, z cegły pełnej i bloków z kamieni naturalnych. Wśród typowych robót renowacyjnych projekt przewidywał odtworzenie izolacji poziomej metodą iniekcji chemicznej, odtworzenie izolacji pionowej, wykonanie tynków renowacyjnych wewnątrz kościoła oraz naprawę ceglanej elewacji (czyszczenie, naprawę spoin i cegieł, naprawę tynków zewnętrznych, hydrofobizację). W dalszym etapie miała nastąpić naprawa więźby i pokrycia dachowego oraz inne typowe prace konserwatorskie. Dokumentacja (projekt budowlany, nie wykonawczy) przewidywała wykonanie jednostronnej iniekcji ciśnieniowej z preparatów krzemianowych lub mikroemulsji silikonowej, odtworzenie izolacji pionowej z elastycznego szlamu mineralnego oraz zastosowanie systemu tynków renowacyjnych WTA (tynk podkładowy o grubości 1 cm oraz tynk renowacyjny o grubości 1,5 cm).
Obmiar przewidywał wykonanie łącznie 141 m.b. iniekcji, przy czym ponad 85% stanowiły ściany o grubości 90–110 cm. Łącznie powierzchnia rzutu poziomego ścian, w których miały być wykonane iniekcje, wynosiła 143 m². Do kalkulacji tych prac iniekcyjnych wykorzystano KNNR-W 3 t. 1407/07 oraz KNNR-W 3 t. 1407/08 (rys. 3). Kwota z kosztorysu inwestorskiego za wykonanie prac iniekcyjnych wynosiła 15 581,35 zł i, na skutek kilku popełnionych w kosztorysie błędów, jest zaniżona ponad 7 razy (sic!). Technologia przeprowadzenia wtórnej izolacji poziomej metodą iniekcji była następująca (rys. 4):
- wyznaczenie linii i odległości otworów iniekcyjnych w ścianie,
- wywiercenie otworów o żądanej średnicy,
- odpylenie otworów,
- wstępna iniekcja otworów systemową, specjalną zaprawą wypełniającą ewentualne pustki i ubytki (opcjonalnie),
- ponowne wywiercenie otworów w tych samych miejscach lub kilka cm powyżej (opcjonalnie),
- odpylenie otworów (opcjonalnie),
- wysycanie pasa muru preparatem tworzącym przeponę poziomą,
- zasklepienie odwiertów systemową, specjalną zaprawą.
Kalkulacja pokazana na rys. 3 nie uwzględnia zasklepienia otworów po iniekcji, choć nie jest to najbardziej znaczący błąd w tym przykładzie.
Jeśli chodzi o zużycie preparatu do iniekcji, to w zależności od stanu i rodzaju konstrukcji murowej może się ono różnić. Zużycie gotowych do zastosowania preparatów na bazie krzemianów oscyluje wokół 15–16 kg/m² rzutu poziomego ściany (przy cenie 12–14 zł/kg lub zł/dm³ – gęstość jest bardzo zbliżona do 1 kg/dm³). Zużycie mikroemulsji silikonowych (mieszanych na budowie z czystą wodą) waha się od 1,5 do 2 kg/m² rzutu poziomego ściany, jednakże przy cenie 170–200 zł/dm³. Jest to tzw. zużycie przeciętne, czyli występujące najczęściej (na ścianach z wtrąceniami z kamieni nienasiąkliwych zużycie może być znacznie mniejsze; z kolei bardzo porowate kamienie mogą wchłonąć więcej preparatu, niż to wynika z wytycznych producenta zastosowanego środka iniekcyjnego). W omawianym przypadku przyjęto zużycie dla preparatu na bazie mikroemulsji silikonowej, a cenę jak dla preparatu jednoskładnikowego.
Ściana, szczególnie stara i zniszczona, nie jest w środku jednorodna. Niewypełnione fugi, mikrorysy czy nawet większe pęknięcia znajdują się w każdym niemal murze. Zdarza się także, że tylko wierzchnie, licowe strony wymurowane są z cegieł dobrej jakości. Iniekcja w takiej sytuacji wymaga podjęcia pewnych środków zapobiegawczych. Przede wszystkim trzeba zasklepić pustki i pęknięcia w murze. Wykonuje się to przy użyciu specjalnych, chłonnych kapilarnie upłynnionych zapraw (suspensji), mających zdolność wypełniania niewielkich nawet pustek i rys czy też scalania luźnych składników muru.
W praktyce wygląda to następująco. Po wywierceniu otworów następuje ich odpylenie (zalecaną metodą jest odessanie pyłu), następnie w otwory wprowadza się zaprawę (suspensję) wypełniającą rysy i pustki, po czym po rozpoczęciu procesu twardnienia (określa go producent systemu) ponownie wykonuje się nawierty w tych samych miejscach. Praktycznie każdy mur trzeba traktować jednostkowo, szczególnie jeżeli otwarte szczeliny i rysy mają szerokość powyżej 0,2 mm. Nieuwzględnienie w kosztorysie wykonywania wstępnej iniekcji wypełniającej rysy i pustki to kolejny błąd mający wpływ na wartość kosztorysową robót. Należało przewidzieć wykonanie wstępnej iniekcji przynajmniej na kilkuprocentowej długości ścian.
Jak powinna zatem wyglądać poprawna kalkulacja? W tym kosztorysie przyjęto zużycie preparatu iniekcyjnego na poziomie 15,5 kg/m² rzutu poziomego muru (przy minimalnym zużyciu podawanym przez producentów jednoskładnikowych preparatów iniekcyjnych na poziomie 13–14 kg/m²), co dawało łączne zużycie 3190 kg środka iniekcyjnego. Dodatkowo założono wykonanie wstępnej iniekcji na 5% długości ścian. Dla tych samych składników cenotwórczych (R, M, S, narzuty) i technologii opisanych wyżej koszt robót (nakłady na R i S w oparciu o wersję roboczą KNR AT -25) powinien wynieść 113 566,76 zł, a więc 7,28 razy więcej.
Rzeczywisty koszt wykonania prac iniekcyjnych był jednak jeszcze wyższy. Wykonane przez wykonawcę wiercenia próbne wykazały, że rzeczywiste zużycie wynosiło od 17,5 do prawie 20 kg/m² rzutu poziomego muru, co oznacza znaczny wzrost zużycia (o ok. 20%). Dodatkowo wiercenia te wykazały obecność spękań i pustek w strukturze muru (miejscami był to tzw. mur żebraczy), co dodatkowo spowodowało konieczność wykonania iniekcji wstępnej (zużyto ok. 400 kg zaprawy do zasklepiania spoin) oraz na 1/4 długości ścian iniekcji dwustronnej, co oznaczało kolejne zwiększenie zużycia materiału w stosunku do ilości wyliczonej w kosztorysie. Ostatecznie wykorzystano ok. 4300 kg iniektu, czyli o 1100 kg więcej, niż przewidywał kosztorys, co spowodowało wzrost kosztów materiałów o prawie 15 tys. zł. W efekcie koszty wzrosły o ponad 13% (bez uwzględnienia zwiększonych nakładów na robociznę). Należy podkreślić, że rzeczywisty koszt samych prac iniekcyjnych stanowił ok. 11% ogólnej kosztorysowej wartości robót.
Opisany przypadek jest skrajny, niemniej jednak dobrze obrazuje problemy, które mogą się pojawić podczas wykonywania robót. Nie zawsze można też przewidzieć obecność rys i pustek wewnątrz muru, które wymagają zasklepienia przed właściwą iniekcją. Nawet wykonanie próbnych wierceń i iniekcji w połączeniu ze szczegółowymi oględzinami muru nie daje gwarancji, że nie pojawią się tego typu problemy. Kosztorysant musi jednak przewidzieć w kosztorysie konieczność wykonania wstępnej iniekcji wypełniającej pustki i rysy, np. na kilku-kilkunastu procentach długości muru. Trudniej jest oszacować zużycie preparatów do iniekcji. Najlepszą metodą są iniekcje wstępne, choć i one nie zawsze dostarczają wszystkich informacji. Poprawne skalkulowanie prac iniekcyjnych (renowacyjnych w ogóle) jest zadaniem trudnym, nigdy bowiem w pełni nie wiadomo, w jakim stanie znajduje się mur i jakie problemy pojawią się po rozpoczęciu robót (fot. 10). W takich wypadkach, jeżeli iniekcja w ogóle jest możliwa, rozliczenia robót można dokonać jedynie na podstawie kosztorysu powykonawczego.
Literatura
- M. Rokiel, „Poradnik. Hydroizolacje w budownictwie. Wybrane zagadnienia w praktyce”, wyd. II, Dom Wydawniczy MEDIUM, Warszawa 2009.
- J. Ważny, J. Karyś, „Ochrona budynków przed korozją biologiczną”, Arkady, Warszawa 2001.
- WTA Merkblatt 4-5-99 „Beurteilung von Mauer werk. Mauerwerkdiagnostik”.
- WTA Merkblatt 2-9-04 „Sanierputzsysteme”.
- WTA Merkblatt 4-4-04 „Mauerwerksinjektion gegen kapillare Feuchtigkeit”.
- WTA Merkblatt 4-6-05 „Nachtraegliches Abdichten erdberuehrter Bauteile”.
- „Richtlinie für die Planung und Ausführung von Abdichtung von Bauteilen mit kunststoffmodifizierten Bitumendickbeschichtungen (KMB) – erdberührte Bauteile”, Deutsche Bauchemie e.V. 2001.
- „Richtlinie für die Planung und Ausführung von Abdichtung von Bauteilen mit mineralischen Dichtungsschlämmen”, Deutsche Bauchemie e.V. 2002.
- DIN 18195 „Bauwerksabdichtung”, VIII 2000.
- R. Ciesielski, „Diagnostyka i ocena stanu technicznego konstrukcji inżynierskich w aspekcie zastosowanych materiałów budowlanych”, materiały konferencyjne XX Konferencji Naukowo- Technicznej „Awarie Budowlane”, Szczecin– Międzyzdroje, Szczecin 2001.
- Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 2 września 2004 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy dokumentacji projektowej, specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych oraz programu funkcjonalno- użytkowego (DzU z 2004 r. nr 202, poz. 2072).
- C. Arendt, „Die Instandsetzung tragenden Mauer werks”, „Bautenschutz + Bausanierung”, nr 12/1989.
- „Warunki techniczne wykonania i odbioru robót budowlanych. Poradnik projektanta, kierownika budowy i inspektora nadzoru”, praca zbiorowa, Verlag Dashofer, Warszawa 2009.
- „Specyfikacje techniczne wykonania i odbioru robót budowlanych. Izolacje przeciwwilgociowe i wodochronne części podziemnych i przyziemi budynków”, Promocja, Warszawa 2006.
- Ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (t.j. DzU z 2007 r. nr 223, poz. 1655).