PSPS: 10 lat na rzecz styropianu
Kamil Kiejna, prezes Polskiego Stowarzyszenia Producentów Styropianu (PSPS), w rozmowie z Jarosławem Guzalem
Kamil Kiejna, prezes Polskiego Stowarzyszenia Producentów Styropianu (PSPS)
fot. PSPS
Kamil Kiejna, prezes Polskiego Stowarzyszenia Producentów Styropianu (PSPS), mówi o specyficznym pandemicznym roku 10-lecia działalności Stowarzyszenia, kontrolach jakości wyrobów producentów styropianu, ekspansji szarego styropianu oraz o bezpieczeństwie pożarowym.
Zobacz także
Austrotherm Austrotherm DPS - termoizolacja dachów płaskich wraz ze spadkiem
Dach jest bardzo ważny dla skutecznej izolacji cieplnej zarówno w nowym budownictwie, jak przy termomodernizacji obiektów istniejących. Termoizolacja w tej przegrodzie przede wszystkim osłania konstrukcję...
Dach jest bardzo ważny dla skutecznej izolacji cieplnej zarówno w nowym budownictwie, jak przy termomodernizacji obiektów istniejących. Termoizolacja w tej przegrodzie przede wszystkim osłania konstrukcję nośną przed niepożądanymi wpływami termicznymi i pomaga stworzyć w pomieszczeniu warunki komfortu cieplnego zimą i latem.
Austrotherm Termoizolacja budynku na poziomie PREMIUM
Z roku na rok obserwujemy rosnące zainteresowanie tematyką szeroko pojętej ekologii i troski o środowisko naturalne. Coraz częściej podejmujemy decyzje, które mają być ekonomicznie uzasadnione.
Z roku na rok obserwujemy rosnące zainteresowanie tematyką szeroko pojętej ekologii i troski o środowisko naturalne. Coraz częściej podejmujemy decyzje, które mają być ekonomicznie uzasadnione.
Redakcja miesięcznika IZOLACJE SIPUR: Branża poliuretanowa w Polsce – wyzwania i perspektywy
Od jakich czynników zależy dalszy rozwój branży poliuretanowej w Polsce? O poszerzaniu zakresu zastosowania poliuretanu oraz o nowych technologiach mówi Maciej Kubanek, prezes zarządu Związku „SIPUR”.
Od jakich czynników zależy dalszy rozwój branży poliuretanowej w Polsce? O poszerzaniu zakresu zastosowania poliuretanu oraz o nowych technologiach mówi Maciej Kubanek, prezes zarządu Związku „SIPUR”.
Zacznijmy od tego, że w tym jakże specyficznym roku Polskie Stowarzyszenie Producentów Styropianu obchodzi swoje 10-lecie.
Zgadza się. Formalna rejestracja Stowarzyszenia nastąpiła z końcem stycznia 2010 r. Zalążkiem organizacji była Sekcja Producentów Styropianu przy Polskiej Izbie Przemysłowo-Handlowej Budownictwa, utworzona przez kilkunastu producentów rok wcześniej. W tamtym czasie rynek był bardzo rozdrobniony. Działało na nim około stu producentów. Niska wiedza odbiorców na temat płyt styropianowych i cena jako główne kryterium zakupowe sprzyjały walce cenowej, która nie służyła nikomu, a szczególnie produktowi. Od strony formalnej stan ten pogłębiał jeszcze brak minimalnych poziomów parametrów dla wyrobów do poszczególnych zastosowań i rozwój dobrowolnych dokumentów, które po wejściu Polski do Unii Europejskiej i utracie obligatoryjnego charakteru polskich norm, zastępowały dotychczasowe standardy. Między innymi dlatego jednym z kluczowych celów naszej organizacji, były działania edukacyjne i standaryzacja jakości wyrobów dostępnych na polskim rynku.
Mogę nieskromnie powiedzieć, że przez te 10 lat udało się naszemu Stowarzyszeniu zrobić w tym obszarze bardzo dużo. Poza uporządkowaniem rynku produktowego, udało się dotrzeć również do świadomości konsumentów. PSPS jest autorem szeregu inicjatyw projakościowych i prokonsumenckich, z Programem Gwarancji Jakości Styropianu i Certyfikatem Gwarantowany Styropian na czele. Opracowaliśmy i upowszechniliśmy zalecenia dotyczące minimalnych poziomów parametrów płyt styropianowych do poszczególnych zastosowań oraz minimalne poziomy wagowe służące wstępnej weryfikacji jakości płyt styropianowych przez konsumentów. Jako pierwsza organizacja w kraju rozpoczęliśmy też branżową kontrolę wyrobów ze styropianu dostępnych na rynku. Większość z tych działań budziło wiele emocji wśród członków i podejrzliwość organów odpowiedzialnych za nadzór nad rynkiem, które wówczas z braku odpowiednich narzędzi niejako w tych działaniach wyręczaliśmy.
Ostatecznie organizacja nie tylko przetrwała ten okres, ale wyszła z niego jeszcze silniejsza. Na pozytywne efekty naszych działań dla odbiorców styropianu, w tym konsumentów, wskazywał m.in. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Z perspektywy czasu można śmiało powiedzieć, że te inicjatywy PSPS nadały nie tylko projakościowy kierunek samej organizacji, ale i właściwy kierunek polskiemu rynkowi.
Ilu członków liczy teraz Stowarzyszenie i jaka to jest część rynku w Polsce?
Stowarzyszenie to 28 członków wspierających – firm produkujących płyty styropianowe dla budownictwa, które w sumie posiadają blisko 60 fabryk na terenie kraju i ponad 70% udziału w rynku.
Inne stowarzyszenia branżowe na rynku budowlanym w Polsce zwykle mają mniej członków. Z moich obserwacji wynika, że przy dużej liczbie firm członkowskich na pewno wewnątrz takiego podmiotu trudniej się dogadać. Jak to wygląda z perspektywy Waszej organizacji? Prezes Stowarzyszenia, poza codziennymi obowiązkami, musi też to wszystko spajać i godzić różne interesy.
Kiedy zaczynałem pracować dla branży, jej wielkość i liczbę producentów oceniałem z zupełnie innej perspektywy. Z wykształcenia jestem prawnikiem, więc sam rynek był dla mnie czymś nowym, ale zadania i cele wydawały się dość standardowe. Z perspektywy dekady rzeczywiście mogę jednak powiedzieć, że już sama struktura organizacji branżowej i formuła funkcjonowania w tak licznym i zróżnicowanym gronie podmiotów i stojących za nimi ludzi bywa niełatwa. Trzeba być mediatorem, łagodzić napięcia, szukać kompromisów, a przede wszystkim bezwzględnie zachowywać bezstronność i niezależność. Myślę, że jako organizacja najgorszy okres mamy za sobą, a doświadczenia pozwalają wyciągać z przeszłości właściwe wnioski.
Co dziś jest w takim razie najbardziej palącym tematem wśród członków PSPS? Jeśli miałbym coś obstawić, to powiedziałbym, że może to być kwestia jakości wyrobów z EPS-u?
Nie, nie powiedziałbym, że jakość jest dziś najbardziej zapalanym tematem na forum Stowarzyszenia. Przez tych 10 lat w obszarze jakości przechodziliśmy wiele różnych etapów od prób normalizacji, przez certyfikację, dobrowolną samoregulację, samokontrolę, kontrolę całego rynku, aż po prace nad systemem i przebiegiem tej kontroli, tak by na rynku mogła panować uczciwa konkurencja, a wymagania były równe dla wszystkich.
Dziś, a w zasadzie od momentu, kiedy organy nadzoru budowlanego uzyskały niezbędne narzędzia do tego, by aktywnie i skutecznie pełnić swoje funkcje, kwestia zgodności wyrobów z deklaracją spoczywa w pierwszej kolejności na barkach producenta.
Rzeczywiście, gdy Stowarzyszenie rozpoczynało swoją działalność, jakość styropianu daleka była od ideału. Jakość dziś i wtedy to jednak także dwa inne kryteria miary. Z perspektywy konsumenta jakość to nie tylko zgodność parametrów z deklaracją, ale także przydatność produktu do określonego zastosowania. Produkt na granicy spienialności o najsłabszej izolacyjności i odporności mechanicznej zgodny z deklaracją nie jest produktem dobrej jakości.
Od kilku lat płyty styropianowe są jednym z najczęściej kontrolowanych wyrobów budowlanych. To dobrze, bo, jak już wskazywałem, w przeszłości sami wielokrotnie apelowaliśmy o te działania. Oczywiście śledzę komunikaty Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego z publikacjami wyników kontroli próbek i wiem, że negatywne wyniki kontroli naszych produktów się zdarzają. Dziś jako Stowarzyszenie swoją uwagę i aktywność skupiamy jednak na innych celach, bo inna jest skala i charakter naruszeń. Analizujemy metodologię poboru, zasady przechowywania wyrobów, metody i detale wyników badań – niepewności pomiaru, metodologię zaokrąglania wyników. Chcemy, by kontrola była skuteczna, ale zarazem uczciwa.
Przed naszą rozmową widziałem listę wyrobów zakwestionowanych przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego i w 2020 roku na pewno przeprowadzono mniej kontroli ze względu na pandemię, ale na tle roku 2019, 2018 i wcześniejszych mimo wszystko widać, że już nie jest tak źle z wynikami kontroli, jak kiedyś bywało. Są przypadki niedotrzymania wymogów przez producentów styropianu, ale obiektywnie ocieniając, przy tak licznych kontrolach samych wyrobów z EPS-u do celów budowlanych sytuacja ulega poprawie.
Za jakość obrywało nam się w ostatnich latach rzeczywiście systematycznie. Nie pomagały ani poprawiające się statystyki, ani tłumaczenie, że apele do organów nadzoru o kontrole styropianu, a wcześniej inicjatywy samokontroli pochodziły właśnie od naszej organizacji. Ze statystyką jakości płyt styropianowych jest trochę, jak w przykładzie ze średnią liczbą nóg psa i właściciela. Sytuacja jest zdecydowanie bardziej złożona niż mogłoby wynikać z publikacji GUNB.
Wynikało to też z faktu, że GUNB przeprowadzał kontrole tam, gdzie wiedział, że trafi na niezgodny z przepisami wyrób. Swego czasu trafienie na złej jakości styropian dla nadzoru budowlanego nie było zbyt trudne.
Zgodność deklarowanych parametrów wyrobów z rzeczywistością, jest oczywista i bezdyskusyjna. Wprowadzanie do obrotu wyrobów niezgodnych z deklaracją w jakiejkolwiek branży nie powinno mieć miejsca i nie ma absolutnie żadnego usprawiedliwienia. Skala w jakiej kontrolowane są płyty styropianowe wynika z ich powszechnej dostępności na rynku, a więc łatwości znalezienia i pobrania do kontroli. Cechy deklarowane są też stosunkowo proste do zbadania, a same badania nie należą do drogich. Organy nadzoru mają więc łatwe zadanie i nie ryzykują wiele w razie wyników pozytywnych. Kryteria doboru wyrobów do badań, poboru próbek, przebiegu badań i oceny wyników to już bardziej złożona kwestia.
Warunki przechowywania wyrobów w hurtowniach, metodologia ich poboru do kontroli, przygotowania próbki do badań, ocena i interpretacja wyników, kwestia niepewności pomiaru, kwestia powiadomienia producenta o przeprowadzonej kontroli i realna możliwość odwołania się od wyniku kontroli w drodze zbadania próbki kontrolnej, która powinna być zabezpieczona jednocześnie z kontrolowaną, to tylko niektóre z aspektów, które w ramach naszych działań także we współpracy z organami nadzoru i laboratoriami wskazujemy i analizujemy.
Macie w takim razie konkretne dane, które by pokazały, na ile złej jakości styropian był przedmiotem badań przez nadzór budowlany, a na ile uchybienia wynikały z faktu wadliwej metodologii badan wyrobu?
Ujęcie problemu jako wadliwej metodologii poboru czy badań byłoby co najmniej nieścisłością, bo na dziś w żadnym z postepowań nie uznano tego typu wątpliwości za uzasadnione. Zastrzeżenia sprowadzały się do przypadków kontroli i badań wyrobów niewłaściwie przechowywanych, błędów w badaniach lub ocenie.Fakt, że organy trafiały celniej, np. posługując się prostą metodą weryfikacji jakości płyt styropianowych, czyli metodą ważenia paczek i typowania tych, których z uwagi na niską wagę, szansa na wynik pozytywny jest najmniejsza, nie zmienia niezgodności wyrobu i braku uzasadnienia do jego funkcjonowania w obrocie. Temu miało służyć to narzędzie w rękach konsumentów.
W 2019 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Yetico najwyższą w historii karę za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Yetico nie jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Producentów Styropianu, niemniej jednak cała historia odbiła się szerokim echem nie tylko w branży styropianowej. Czy 49 mln kary nałożonej na tę firmę było przedmiotem dyskusji, refleksji wewnątrz waszej organizacji?
Decyzja UOKIK uznająca działania Yetico SA polegające na deklarowaniu cech, których objęte postępowaniem wyroby nie posiadały, za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów jest rzeczywiście precedensowa, ale według mojej wiedzy jeszcze nieprawomocna, bo firma skorzystała z przysługującego jej odwołania do Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Analizowaliśmy to rozstrzygnięcie głównie dlatego, że to pierwsza w historii sytuacja uznania przez UOKIK naruszenia ustawy o wyrobach budowlanych za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów. Wydając swoje decyzje Prezes UOKIK wprost oparł się na kontrolach przeprowadzonych przez organy nadzoru budowlanego i wynikach badań zleconych przez te organy potwierdzających rozbieżności między deklaracją producenta, a rzeczywistymi cechami wyrobu.
Wysokość łącznie nałożonej na firmę kary pieniężnej to odrębna sprawa, między innymi dlatego, że przy jej ustalaniu prezes UOKIK jako okoliczności obciążające producenta przyjął umyślność i znaczny zasięg terytorialny naruszenia.
Tysiąckrotnie wyższa kara niż te nakładane w ramach decyzji organów nadzoru budowlanego musi działać na wyobraźnię. Sprawa Yetico obrazuje jednak, że w obszarze jakości nawet działania wyspecjalizowanych organów wymagają czasu. Swoje postępowanie UOKIK wszczął w 2017 r., decyzja wydana została dwa lata później, a przed nami jeszcze postępowanie odwoławcze. Walka o jakość wyrobów to prawdziwy maraton.
Pomimo tych zawirowań odnośnie jakości, styropian to wciąż wiodący materiał izolacyjny w Polsce.
Polska jest największym producentem płyt styropianowych dla budownictwa w Europie i z roku na rok umacnia swoją pozycję lidera. Rocznie produkuje się w naszym kraju około 15 mln m3 płyt styropianowych. Szacujemy, że konsumpcja EPS-u przez sektor budownictwa w 2019 r. wyniosła ponad 250 tys. ton.
Udział płyt styropianowych w rynku izolacji szacujemy na ok 60%. Płyty styropianowe dominują w ociepleniach ścian budynków, gdzie ich udział w ETICS szacujemy na około 86%. Warto podkreślić, że nie jest to bynajmniej jakaś specyfika Polski. Podobnie, bo na około 83%, szacuje się udział styropianu w ETICS w krajach Europy Zachodniej i Środkowej. Nieco mniej, bo około 70% jest w krajach Europy Północnej i Południowo-Wschodniej – ok. 60%. Wpływ na ten stan mają m.in. uwarunkowania klimatyczne i technologia wznoszenia budynków.
W ostatnich latach biała odmiana styropianu systematycznie wypierana jest przez szary styropian. Na naszych oczach w tym wymiarze rynek się zmienia i odbiorcy coraz częściej sięgają po te nowsze rozwiązania.
Chociaż 70 lat doświadczeń wskazuje, że flagowy produkt naszej branży, czyli biały styropian sprawdził się doskonale, to rzeczywiście ostatnich latach, dokonała się znacząca zmiana w strukturze produktów ze styropianu. Jeszcze kilka lat temu udział szarych płyt w produkcji szacowałem na kilka procent, dziś to już około 20%. Przy czym są producenci, u których udział szarych płyt do białych jest jeszcze wyższy. Na rozwój produktu o lepszej izolacyjności wpłynęły z jednej strony rosnące wymagania dotyczące energooszczędności budynków, z drugiej coraz bardziej zasobne portfele inwestorów oczekujących produktu klasy premium.
Szare płyty styropianowe są wprawdzie droższe niż białe tej samej grubości, ale w dalszym ciągu znacznie tańsze niż większość produktów konkurencji. Co więcej, w ogólnym bilansie ocieplenie z szarym styropianem może okazać się porównywalne, a nawet tańsze niż ze standardowym białym, bo lepsza izolacyjność oznacza możliwość zastosowania płyt o obniżonej grubości, wiąże się z mniejszym zużyciem innych składników systemu: kleju, siatki, kołków i tynku. Zmiany w strukturze naszych produktów doskonale zsynchronizowały się z perspektywą rosnących wymagań stawianych budynkom, dążeniem do budynków zero czy nawet plus energetycznych.
Miejsce, jakie w ostatnich latach wygenerował dla siebie w rynku ociepleń szary styropian, to według mnie tylko fragment obrazu rozwoju i kierunku rozwoju rynku izolacji i budownictwa w ogóle. Zmiany w tym zakresie są dziś oczywiste i konieczne, a potrzeby i perspektywy długoterminowe. Skoro 3/4 istniejących zasobów budynków jest nieefektywnych energetycznie, a 4/5 z istniejących budynków będzie nadal użytkowane w 2050 r. i takiej termomodernizacji wymaga, to już dziś nie tylko można, ale nawet trzeba ten rynek uwzględniać w strategiach rozwoju firm. Trudno o lepsze warunki zwłaszcza, że wszystko wskazuje na to, że zalety płyt styropianowych pozwolą w nowych warunkach jeszcze umacniać przewagę nad konkurencją.
Pewnym odzwierciadleniem tego są informacje o zwiększaniu się mocy produkcyjnych producentów styropianu. Na rynku cały czas słychać o nowych liniach produkcyjnych.
Nasze moce produkcyjne to dziś co najmniej 20 mln m3 rocznie. Powstawanie nowych fabryk i unowocześnianie istniejących parków maszynowych to naturalna kolej rzeczy także z uwagi na standardy jakościowe. Duże zmiany w tym zakresie niosą wymagania gospodarki o obiegu zamkniętym – recykling i odzysk surowców. Coraz więcej producentów styropianu staje się już nie tylko także systemodawcami, ale również recyklerami.
Wracając jeszcze do szarego styropianu – od pewnego czasu producenci wprowadzili do tych wyrobów zabezpieczenia, które mają niwelować skutki nadmiernego przegrzewania się materiału na elewacji w czasie montażu ocieplenia. Widać, że jest to kierunek rozwoju tego materiału. W jakich innych kwestiach styropian jeszcze musi się zmieniać?
Jeśli chodzi o specjalne zabezpieczające szare płyty styropianowe warstwy czy farby, to do ich wprowadzenia skłoniła część producentów przede wszystkim skala błędów popełnianych podczas przechowywania i instalacji szarego styropianu w pierwszych latach od jego pojawienia się na rynku. Rolą tych rozwiązań jest podniesienie poziomu tolerancji szarych płyt na błędy ludzkie. Nie widzę ani powodów do ich deprecjonowania ani reklamowania. Z naszych doświadczeń wynika, że kosztów takich rozwiązań można uniknąć stosując się do zaleceń produktowych i wykonawczych wskazanych w kartach technicznych szarych płyt.
Dominująca pozycja styropianu na rynku ociepleń zobowiązuje stawiać czoła nowym wyzwaniom, jakie stoją przed budownictwem w związku ze zmianami klimatycznymi. Niestety z racji pochodzenia i kojarzenia z plastikiem, styropian – mimo oczywistych zalet w tym obszarze – musi udowadniać więcej i wychodzić w przyszłość znacznie dalej. Dążenia KE, by wszystkim wyrobom towarzyszyła informacja dotycząca ich oddziaływania na środowisko – uzyskiwana w sposób ujednolicony, tak aby projektant czy inwestor mógł wybierać wyroby o lepszej charakterystyce, to dla nas olbrzymia szansa.
Odpowiedzialność za cały cykl życia produktu każe myśleć o starzeniu się budynków, a wraz z nimi ociepleń. Oznacza to konieczność rozwoju technologii recyklingu, także styropianu pochodzącego z rozbiórek. W tym zakresie uczestniczymy w dużym branżowym projekcie europejskim pod nazwą PolyStyreneLoop, którego celem jest właśnie prowadzenie, opłacalnego ekonomicznie recyklingu styropianu na skalę przemysłową.
Dziś gromadzimy i analizujemy dane, testujemy i rozwijamy technologie dla różnych źródeł odpadów. Problemem nie jest styropian jako produkt tylko jego segregacja i zbiórka, a to już kwestia organizacji prac ociepleniowych i edukacji wykonawców, tak by styropian postrzegany być jako cenny surowiec wtórny. Na tym polu jest bardzo dużo do zrobienia.
Recykling to kwestia związana z ochroną środowiska. Jest to dziedzina, która w coraz większym stopniu będzie kształtowała przemysł materiałów budowlanych. Jak wyląda w tym zakresie styropian na tle innych materiałów izolacyjnych?
Sądzę, że nie przesadzę jeśli powiem, że styropian jest produktem wyjątkowym, a jego cechy w całym cyklu życia doskonale wpisują się w nowe potrzeby i oczekiwania dotyczące oddziaływania na środowisko. Płyty styropianowe mają zdecydowanie lepsze niż konkurencja cechy środowiskowe. Wpływa na to proces produkcji, który nie wymaga dużych nakładów energii, nie zużywa dużo wody, jest praktycznie bezodpadowy i bezemisyjny. Budowa płyt które aż w 98% składają się z powietrza, a więc naturalnego i niewyczerpalnego surowca i najlepszego izolatora. Skład samego materiału pozwala poddawać styropian wielokrotnie pełnemu recyklingowi.
Zalety naszego produktu, co warto podkreślić przekładają się także wprost na ocenę środowiskową systemów ociepleń. ETICS ze styropianem są znacznie korzystniejsze dla środowiska niż ETICS z wełną. Wymagania środowiskowe sprawiają, że rozwiązania ze styropianem są jeszcze bardziej konkurencyjne.Spodziewam się, że kwestie środowiskowe trwale przypieczętują pozycję styropianu w ociepleniach. Pracy wymagają dziś wspomniane wcześniej kwestie dookoła produktowe. Sam produkt jest dedykowany do nowoczesnego, energooszczędnego i sprzyjającego środowisku budownictwa.
Porozmawiajmy o bezpieczeństwie pożarowym. To zagadnienie zawszembyło przyczynkiem do ożywionych dyskusji pomiędzy branżą styropianową a branżą wełny mineralnej. Ta wymiana argumentów trwa od lat. Co dzisiaj można w kontekście bezpieczeństwa pożarowego powiedzieć o styropianie?
Bezpieczeństwo pożarowe to oczywiście jeden ze stałych obszarów naszej działalności, głównie z racji dominujących w naszym kraju rozwiązań technicznych i naszego w nich miejsca. Nasza aktywność w tym zakresie jest naturalna, ale trzeba też powiedzieć otwarcie, że o to aby temat nie tracił na ważności mocno dba konkurencja. Wystarczy prześledzić z jakich środowisk pochodzą głosy o potrzebie zaostrzenia wymagań, inicjatywy zmian norm i przepisów, czy komunikacja oparta na budowaniu zagrożenia pożarem budynków. Według mnie, zwłaszcza w ostatnich latach, bezpieczeństwo pożarowe stało się w obszarze wyrobów do izolacji tematem zastępczym. Kamuflowanie celów rynkowych coraz to nową retoryką, opartą na scenariuszach hipotetycznych pożarów i budowaniu poczucia zagrożenia, jest jednak rodzajem dezinformacji. Klasa reakcji na ogień jest tylko jedną z wielu cech wyrobów budowlanych, tak jak bezpieczeństwo pożarowe budynków jest tylko jednym z siedmiu wymagań podstawowych.
Opieranie komunikacji na jednej zalecie produktu, której znaczenie podsyca się emocjami nie jest zresztą niczym nowym i miało już miejsce w historii budownictwa. Trzeba to powiedzieć jasno i otwarcie. W Polsce nie ma obiektywnych powodów czy uzasadnionej potrzeby zaostrzania wymagań dla budynków z uwagi na zagrożenie pożarem. Potrzeby czysto rynkowe – hektary ociepleń do przejęcia i powierzchni do zabezpieczenia przed hipotetycznym pożarem, takimi powodami być nie mogą.
Statystyki są po naszej stronie. W Polsce nie dochodzi do pożarów ETICS. Te szeroko i z przejęciem prezentowane jako argument do zmian wymagań, jak chociażby Grenfell Tower, to zupełnie inna technologia i zupełnie inne wymagania krajowe, które w naszych realiach nigdy nie zostałyby dopuszczone do stosowania. Oczywiście zdarzają się wypadki, błędy ludzkie, wykonawcze czy umyślne podpalenia, ale nawet w takich scenariuszach EPS się broni.
Polacy nie mogą dać sobie w mówić, że są ogonem Europy i mają przestarzałe przepisy. To nieprawda. Większość krajów Europy w obszarze bezpieczeństwa pożarowego mogłaby się od nas i naszych instytutów wiele nauczyć.
Według różnych źródeł w pożarach ogółem każdego roku ginie w Polsce około 500 osób. Analizuję różne dane i nie znam przypadku w którym bezpośrednią przyczyną pożaru byłby rodzaj zastosowanej izolacji budynku. W szczególności styropian.
Jakiś czas temu było głośno na temat publikacji wydanej w ramach Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Pożarnictwa. Były to wytyczne odnośnie ocieplania budynków i z tego co pamiętam nawet w tej kwestii PSPS zorganizował konferencje prasową.
Problem z tym wydawnictwem, bo tak to należy ująć, polegał nie tylko na tym, że wytyczne powstały bez szerszych konsultacji, bez udziału przedstawicieli innych branż i innych niż wełna mineralna izolacji, tylko na tym, jak były prezentowane. Część rynku odebrała ten dokument jako obowiązujące wymagania, przepisy wydane przez środowisko strażaków, pożarników. Dziś, kiedy ten bubel niestety już funkcjonuje na rynku, pozostaje nam jedynie czekać na skutki podnoszonych przez większość branży ociepleń wątpliwości związanych z trwałością i bezpieczeństwem ociepleń wykonywanych w systemie mieszanym, które najczęściej nie są zresztą ETICS-em. Ostatecznie koszty tych rozwiązań poniesie ten sam konsument, którego bezpieczeństwo i życie wykorzystano do ich uwiarygodnienia i wprowadzenia w rynek. Na etapie ich wprowadzania trudno było walczyć z tymi argumentami czy je kwestionować.
Ostatnie wykonane w naszym kraju badania, które wkrótce doczekają się szerszych publikacji dowodzą, że styropian w systemach ETICS pozytywnie przechodzi badania dużej skali wg brytyjskiej normy BS 8414-1:2020 „Fire performance of external cladding systems. Test method for non-loadbearing external cladding systems fixed to, and supported by, a masonry substrate”. Metoda promowana przez część środowiska jako przyszła metoda europejska, nowoczesna i adekwatna w scenariuszu pożaru, skali i obciążeniu pożarem, do potrzeb (w przeciwieństwie do rzekomo zbyt małych, łagodnych i przestarzało polskich klasyfikacji), potwierdziła nie tylko skuteczność rozwiązań i klasyfikacji krajowych, ale także słabość rozwiązań które miały według wspomnianego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Pożarnictwa poprawiać bezpieczeństwo pożarowe budynków. Pasy z wełny już wcześniej budziły wiele wątpliwości wykonawczych, ale okazuje się, że w niektórych układach wykonanych według wytycznych SITP zamiast poprawiać bezpieczeństwo pożarowe, mogą stanowić najbardziej krytyczny i niebezpieczny punkt ocieplenia budynku. To jasny i obiektywny dowód na to, że dotychczasowe rozwiązania, które obowiązują w naszym kraju są skuteczne i bezpieczne. A do tego niedrogie, co dzisiaj w kwestii dążenia do energooszczędności, fali renowacji, ograniczania czy zwalczania ubóstwa także energetycznego, ma kluczowe znaczenie dla rozwoju ociepleń. Liczymy, że głos obiektywnych ekspertów, dotychczas mniej słyszalny, zyska w najbliższym czasie znacząco na sile.
Na koniec chciałbym zapytać o plany, chociaż mam świadomość, że obecna rzeczywistość komplikuje planowanie czegokolwiek.
Nowy rok to całkowita niewiadoma. COVID przeszkodził nam w świętowaniu jubileuszu, który był pretekstem także do tego wywiadu, a dziś pozostaje gdzieś w cieniu nowej rzeczywistości. Miałem ostatnio taką refleksję, że pracujemy, spotykamy się online, nagrywamy wywiady, ale de facto robimy to wszystko przytłoczeni w różnym stopniu świadomością, że nie wiadomo co przed nami. Na naszych oczach zaszły nieodwracalne zmiany. Mamy też mało przyjemną próbkę przyszłości, w jakiej przyjdzie żyć naszym dzieciom.
Dlatego pierwszym celem na dziś wydaje się być szybki powrót do rzeczywistości sprzed pandemii. Organizacje branżowe opierają się na współpracy członków, integracji, spotkaniach. Obecne warunki są dużym wyzwaniem w tym zakresie dlatego tym bardziej potrzebne jest poczucie wspólnoty, platforma współpracy, cele które mogą być i są realizowane.
Przyjęte kierunki polityki europejskiej i krajowej sprzyjają eksponowaniu zalet płyt styropianowych i budowaniu przewagi nad konkurencją. Zamierzamy to dobrze wykorzystać. Ciężko nad tym pracujemy. Miejsce na rynku jest i będzie dla wszystkich, ale lider może być tylko jeden i jest nim styropian.